czwartek, 31 lipca 2014

Dlaczego Aqua?

Każdy z właścicieli psów ma swoją historię dotyczącą imienia dla psa :)
Zainspirowana konkursem organizowanym przez Ohmypet, pozwolę sobie zacytować własny tekst wysłany w jego ramach. Jak już go napisałam, zdałam sobie sprawę, że często drobne decyzje, jakie podejmujemy w życiu, mimo tego, że wydają się błahe zawsze gdzieś głęboko mają swój powód. Dla mnie nie obroża, ale pies, któremu tym imieniem nadałam charakter jest moją nagrodą w konkursie zwanym życiem :-)

"Cały tydzień myśleliśmy nad imieniem, tego nie było na liście. Pomysł powstał przypadkiem, bardzo spontanicznie w drodze do domu. Odbieraliśmy ją bowiem w miejscowości Nakło - narzeczony rzucił hasło: może Naqua? Odpowiedziałam: pięknie, tylko bez "n". Aqua brzmi lepiej :-)
Z imieniem trafiliśmy w dziesiątkę, ponieważ łacińska nazwa żywiołu, który otacza nas co dnia idealnie pasuje do naszej suni. Jej umaszczenie (BLUE merle) sprawia wrażenie jakby było malowane akwarelami. Jedno oko ma kolor lazurowo-bursztynowy, a jej spojrzenie jest jak głębia ocenanu. Uwielbia wodę na zabój, zwykle przyprawia nas to o ból głowy i mokre siedzenia w aucie o ciuchach nie wspominając :-)Jest wszędobylska, otacza nas całą sobą. Bez niej nie można żyć."

Pozdrawiamy wszystkie żywiołowe psiaki!

Pies w (u)pałach

Witajcie, z góry przepraszam, że nie było żadnego postu w ostatnim czasie.
Nie odbyło się to jednak bez powodu - bo o czym tu pisać, skoro pogoda nie sprzyja spacerom z naszymi czworonogami?
Jedyne co aktywnego robiłyśmy w tym czasie to smażing na plaży :)
Zapewne większość z Waszych pupili słabo radzi sobie z upałami. Postaram się wyjaśnić parę spraw w tym temacie, abyście lepiej mogli zadbać o swoje zwierzaki w gorące dni i lepiej je zrozumieć.


Rodzaj sierści

Przeciętny pies najlepiej czuje się w pomieszczeniu, w którym temperatura wynosi 15-18 stopni Celsjusza. U człowieka temperatura optymalna jest bardzo podobna, bo w okolicach 18 stopni.
Dlaczego więc pies czuje się lepiej w niższych temperaturach?
A no dlatego na przykład, że ma SIERŚĆ. W zależności od rasy rodzaj okrywy włosowej różni się ze względu na użytkowość psa.
I tak np. malamuty, akity i inne rasy północy mają bardzo gruby podszerstek i mocny, wodoodporny włos okrywowy, zabezpieczające przed przedostaniem się śniegu i zimna do skóry, co mogłoby doprowadzić do wyziębienia organizmu. Taka sierść zapobiega też utracie ciepłoty ciała. Ich sierść przystosowana jest to temperatur na dużym minusie, zatem analogicznie ubierając się na cebulkę zimą w najcięższe mrozy, latem byłoby nam trochę.. ciepło :) Nadmiar ciepła, który nie został odprowadzony do zewnątrz podgrzewa naszą temperaturę. Na takiej samej zasadzie działa sierść u wełniastych szpiców. Nie wpuszczając zimna do środka uniemożliwa również oddawanie ciepła na zewnątrz, co zimą, czyli w warunkach naturalnych, do których szpice zostały stworzone, doskonale spełnia swoją rolę, natomiast latem może doprowadzić do przegrzania, a nawet śmierci.

Oczywiście istnieją również rasy z bardziej umiarkowaną sierścią, także dwuwarstwową i nieprzemakalną ale już nie tak grubą jak u zaprzęgowców. Te psy mają trochę łatwiej, ponieważ zostały wyhodowane do pracy w różnych warunkach pogodowych, bardziej, powiedziałabym, europejskich. Taka sierść ma wytrzymać chwilowe opady śniegu, deszczu, chronić przed wiatrem i słońcem, ale wszystko w UMIARKOWANYM stopniu. Zimą takie psy przy bardzo niskich temperaturach również mogą marznąć i nie należy ich narażać na długotrwałe przebywanie w takich warunkach. Nie raz ani dwa znajdowano np. psy w typie owczarków niemieckich, które nie przeżyły zimy, nie zapominajmy więc psom podwórkowym dawać ciepłego i suchego schronienia z izolacją cieplną.
Ciekawostką jest, że w przypadku długotrwałego wystawiania psa na niekorzystne warunki pogodowe jego sierść zaczyna naturalnie przekształcać się aby im sprostać, stąd u niektórych psów zimą na posesjach widać znacząco dłuższą i gęstszą sierść od zwykłej "zimówki". Pamiętajmy jednak, że nie każdy pies jest na tyle silny aby samemu sobie z tym poradzić!

Przy szczególnie upalnych latach rasy psów o sierści podwójnej umiarkowanej i ich mieszańce również narażone są na przegrzanie szybciej, niż nam się wydaje.

U psów z krótką sierścią sprawa jest najprostsza - taka sierść ma za zadanie chronić psa przed umiarkowanymi warunkami pogodowymi z naciskiem na UMIARKOWANYMI. Da sobie radę w 20 stopniach, 8 stopniach.. ale przy wyższych i niższych może być już trochę gorzej, natomiast dużo łatwiej jest im się schłodzić.
Są też pieski pozbawione podszerstka jak popularne yorki a także bezwłose, jak. np nagi peruwiańczyk. Te pierwsze z upałami radzą sobie najlepiej, ponieważ struktura ich sierści jest podobna do naszych włosów, chroni jedynie przed powierzchownymi elementami środowiska zewnętrznego, ale i nie utrudnia cyrkulacji powietrza i temperatury między skórą, sierścią a środowiskiem.
Te ostatnie mogłoby się wydawać mają idealne warunki na upały, w końcu nic ich nie ogranicza! Biegają na golasa :) Ale... zaraz zaraz.. co się stanie, kiedy wyjdziemy na pełne słońce bez kremu z filtrem..? A no właśnie. Nie jest wcale tak kolorowo w przypadku ras bezwłosych, ponieważ owszem, cyrkulacja powietrza pies-środowisko rewelacja, ale co chroni skórę? O to musimy już zadbać i martwić się my, w innym przypadku skazujemy pieska na poparzenia słoneczne, bardzo niebezpieczne w skutkach.

Wielkość psa
Eksperyment: weź dwie metalowe kulki, jedna o średnicy 2 cm druga 10 cm. Zagotuj je chwilę we wrzątku i równocześnie przerzuć do dwóch naczyń z zimną wodą o tej samej temperaturze. Po 10 sekundach wyjmij obydwie. Która jest chłodniejsza?
Woda w tym przypadku to przestrzeń, a kulką jest pies. Po eksperymencie i z fizyki wiemy, że ciała mniejsze szybciej tracą temperaturę, natomiast u większych trzeba trochę poczekać. Z biologii wiemy natomiast, że u większych osobników metabolizm zachodzi trochę wolniej jak u tych mniejszych. Mając takie dane nietrudno się domyślić, że w ciągu 10 minut w tych samych warunkach i temperaturze powietrza nowofundlandowi ciężej będzie się schłodzić niż charcikowi włoskiemu. Wynika to nie tylko z rodzaju sierści, ale także ich rozmiarów.

Kufa
Wyżej opisane czynniki wpływające na znoszenie upałów u psów mogą być dla niektórych banalne, dlatego napiszę jeszcze o jednej cesze. Pomyśleliście o budowie kufy psa?
Jakby tak porównać dobermana z mopsem. Jak myślisz, któremu lepiej się oddycha?
Niestety z biegiem lat większość wzorców ras uległo zmianie na niekorzyść, cechy, które kiedyś miały swoje zadania przestały być istotne i zaczęto je przekształcać, celowo zmieniając ich wygląd zmniejszając lub eliminując ich pierwotną przydatność.
Tak np. u buldoga angielskiego skróciły się łapki i kufa. Krótki pysk miał mieć mocniejszy ścisk przy walkach z bykami i psami (akurat cecha użytkowa, której absolutnie nie popieram, podaję tylko taki przykład rasy). Z biegiem lat stał się tak krótki, że psy te mają problem z oddychaniem, a skóra na pysku układa się w fałdy, w których zbierają się bakterie, brud, pot i - przy braku CODZIENNEJ pielęgnacji - powstają bolesne odparzenia.
Chyba nie muszę dodawać co dzieje się z psiakiem, który mając średnio 35 cm wzrostu waży 30 kg, ma poważne problemy z oddychaniem a fałdy skóry na pysku pieką, bolą, zasłaniają słonym potem oczy wychodzi z właścicielem na spacer przy 35 stopniach i pełnym słońcu?

Psy chore i starsze
Oczywiste jest, że zarówno chory czy starszy człowiek źle się czuje w temperaturze powyżej 24 stopni tak i pies może mieć z tym problem. Weźmy poprawkę na to, że pies żyje krócej niż my, co za tym idzie choroby przebiegają u niego szybciej niż u nas, proces starzenia również jest przyspieszony. Takie psy powinny być traktowane z największą ostrożnością i w ogóle nie powinny być wystawiane na działanie promieni słonecznych.

Jak zatem dbać o psa w upały?


1. Woda, woda, woda. W momencie, kiedy decydujemy się wyjść z psem na spacer nie zapominajmy podać mu przed wyjściem miski z wodą, na spacer zabrać dla niego bidonik, a po spacerze znów nalać miskę świeżej wody. W zależności od odporności psa można nalewać wodę o temperaturze pokojowej bądź chłodniejszej. Nie należy podawać psu bardzo zimnej wody, ponieważ zwyczajnie może się przeziębić.
2. Krótkie spacery. Nie zabieraj psa na rajdy w upał. Zwróć uwagę jak pies się zachowuje - wygląda na pobudzonego czy raczej śpi na kaflach rozłożony jak żaba z jęzorem na wierzchu? Bezpieczniej dla psa wyprowadzić go te 5 razy po 5 minut na "totamto" niż fundować mu saunę na dworze. Wszak kiedy pies więcej pije to więcej.. siusia.
3. Zasłonić żaluzje i zostawić uchylone okno. To świetny sposób, aby utrzymać temperaturę zbliżoną do pokojowej i zapewnić cyrkulację powietrza. Naprawdę przyjemnie jest wejść z ukropu do mieszkania, w którym panuje 20 stopni :)
4. Wentylator/klimatyzacja. Oczywiście najlepszą opcją jest klima, ale kto nie ma niech wyposaży się w wiatraczek. Całe 40 zł w Casto. Aż będziesz zdziwiony jak Twój czworonóg się pod nim chętnie wyleguje :)
5. Chłodne kąpiele w wannie lub prysznic - to opcja dla właścicieli mieszkających w bloku. Nalej do wanny trochę zimnej wody (nie lodowatej) i pomocz w nim psiaka. Podejrzewam, że nawet najbardziej wodonielubny pies będzie Ci dzięczny za taką kąpiel. Jeśli chodzi o prysznic to od razu mówię - nie wylewaj od razu na psa strumienia zimnej wody - przyzwyczaj go delikatnym dotykiem mokrą ręką i po zaakceptowaniu tej sytuacji dopiero podejmuj próbę zwilżania sierści spokojnym strumieniem, zaczynając od łapek idąc na boki i w górę. Nie mocz głowy psa bo może go to przestraszyć, jak będzie chciał sam się nadstawi.
6. Prysznic z węża ogrodowego na podwórku i basenik - dla osób dysponujących ogrodem. Możesz włączyć zraszacz, puścić wodę z węża a także nalać ją do ogródkowego baseniku - nie zapominaj jednak wymieniać jej co jakiś czas bo przy wyższej temperaturze robi się z niej "zupa". Pamiętaj o udostępnieniu dla psa schronienia w spokojnym, zacienionym miejscu.
7. NIE ZAKŁADAJ KAGAŃCA INNEGO NIŻ FIZJOLOGICZNY! Ogólnie kaganiec w upał zakładaj tylko w razie bezwzględnej konieczności. Jedynym, jakim powinieneś się posługiwać to kaganiec fizjologiczny, który umożliwia swobodne ziajanie i picie wody. Niestety może on odparzyć pyszczek w miejscu styku. Absolutnie nie zakładaj kagańca taśmowego, zagraża on życiu Twojego psa!! Uniemożliwia swobodne oddychanie i ziajanie co w przypadku posiadacza sierści jest jedyną naturalną możliwością obniżenia temperatury ciała. Dodatkowo odparza pysk i zwykle wykonany jest z czarnego nylonu, który wchłania promienie słoneczne i zwiększa temperaturę na pysku!
8. Eskapady tylko nad wodę. Pozwól psu ochłodzić się w jeziorze/morzu. Jeśli chcesz iść z psem do miasta - daj sobie spokój.
9. Przed wyjściem na plażę, zwłaszcza nad morzem, zabezpieczaj łapki psa wazeliną - unikniesz w ten sposób oparzeń i popękanych łapek.
10. Okłady - nawilżaj ręcznik chłodną wodą i okładaj nim psa - zwłaszcza na karku i głowie.
11. Kamizelki chłodzące - nadają się na spacer i do domu, dobrze chłodzą psa poprawiając jego komfort.
12. Trymuj, wyczesuj - trymer hakowy albo szczotka, co dozwolone u psa rasowego - z tego korzystaj.
13. Strzyżenie - jeżeli masz psa o długiej/gęstej szacie - zaprowadź go do fryzjera. Psa wystawowego pozwól obstrzyc tyle, ile tylko dopuszczalne jest na wystawie. Nierasowego/niewystawowego - po prostu opitol do łysa, będzie Ci naprawdę wdzięczny. (PS Apeluję aby nie robić tego własnoręcznie w domu - "ludzkie" maszynki nie poradzą sobie z psią sierścią. Gwarantuję.)
14. Kremy z filtrem u ras bezwłosych - bezwzględna konieczność! Tak jak i u nas psia skóra też może poddać się oparzeniom słonecznym, dlatego psy bezwłose lub z częściowo bezwłose muszą być smarowane najwyższymi filtrami, najlepiej używać produkty z przeznaczeniem dla psów - mają nieco inny skład ze względu na inne pH skóry psa i człowieka i możliwość "zlizania".
15. OBSERWUJ swojego psa. Gdy widzisz objawy przegrzania (bardzo głębokie oddechy, brak reakcji, gorący nos) - REAGUJ. Spróbuj go ochłodzić, pamiętaj o nawilżeniu oczu (może być słabe przy wysokich temperaturach kiedy pies jest odwodniony), ale kiedy widzisz, że jest już bardzo źle - dzwoń do weterynarza.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam choć jednej osobie ulżyć jej pieskowi w te okropne, męczące dni.
Pamiętajcie - Wam jest ciężko w upały - psu jeszcze bardziej, język może i ma ale ludzkim głosem o wodę nie zawoła.



Poidełko: Trixie 8-30 zł
Kamizelka: Hurtta 150 - 350 zł
Krem z filtrem: Sklep Karusek 30-100 zł
Trymer hakowy: Sklep Karusek 30-120 zł
Krem do łapek: Sklep Zooplus 7-80 zł
Kaganiec fizjologiczny:
Chopo 35-120 zł