środa, 1 października 2014

Test produktów O'Canis - część I


Dzień dobry wszystkim!

Przygotowałyśmy dla Was I część obiecanego testu produktów od O'Canis. Przypominamy, że jest to nagroda dla Aquy za wyróżnienie w konkursie organizowanym i sponsorowanym przez O'canis Polska, za co serdecznie raz jeszcze dziękujemy :)


Na początek przedstawimy listę produktów, które otrzymałyśmy. Są to:

1. Mokra karma O'Canis Bażant z Marchewką 2 x 400 g
2. Ciastka O'Canis Kosteczki z Koniną 500 g
3. Danie instant O'Canis Makaron Błyskawiczny z Dziczyzną 1 kg
4. Stek O'Canis Highlander Beef Wołowina 90 g
5. Przekąska O'Canis Hot-Dog z Wołowiny 70 g
6. Kości strusia XL - 2 sztuki
7. Sucha karma Premium O'Canis Konina & Ziemniaki 1 kg
8. Mieszanka O'Canis Koza 50 g
9. Cygaro O'Canis Dziczyzna 19 cm
10. Cygaro O'Canis Struś 30g
11.Cygaro O'Canis Wołowina 20g
12. Cygaro O'Canis Bażant 19 cm

Większość z tych produktów jest dostępna w różnych wariantach smakowych, link do sklepu znajdziecie tutaj i na końcu artykułu.

W dniu dzisiejszym chciałam zająć się pozycjami 1-5. Niestety przez moją nieuwagę, Aqua dorwała się do torby z otwartymi smakowitościami i poczęstowała się sama całym stekiem i hot-dogami. Jeśli chodzi o walory smakowe, Młoda samodzielnie wzięła sprawy w swoje zęby - to chyba najbardziej miarodajna i wymowna opinia, ale wcześniej, przy zdjęciach, miałam jednak czas na obmacanie, obwąchanie i obejrzenie tych produktów, dlatego mimo wszystko poruszę także kwestię tych dwóch nagród w obu częściach testu ;)

Mokra karma O'Canis Bażant z Marchewką

Pierwszym prezentem, który omówimy, jest standard dostępny na rynku od lat, czyli puszka z mokrą karmą.
Powiem szczerze, że jak do wszystkich puszek podeszłam do niej bardzo sceptycznie. Jak wiadomo większość takich produktów to zwykłe świństwa, odpowiedniki naszych fast-foodów lub gorzej. Zazwyczaj w składzie mają pszenicę i inne zbędne lub alergizujące wypełniacze, czy substancje uzależniające, a jeśli pojawi się coś "mięsnego" są to zwykle "produkty pochodzenia zwierzęcego", czyli zwyczajnie odpadki po przemysłowej obróbce zwierzęcej.

Bardzo, ale to bardzo zaskoczył mnie skład puszki od O'Canis.

Sami zobaczcie:
- mięso z bażanta(84%)
- marchewka (10 %)
- gryka (4 %)
- szarłat (2 %)
- suszone śliwki (2%)

Przez chwilę aż ciężko mi było uwierzyć, że w ogóle na karmę w puszce może składać się tyle mięsa bez zbędnych dodatków, sztucznych spulchniaczy i reszty tablicy Mendelejewa. Same naturalne składniki.

Jak tylko otworzyłam puszkę, zrozumiałam, że faktycznie jest jak na etykiecie!
 Pięknie zmielone mięsko, widać było w nim spore kawałki śliwek, dużo marchewki, coś o konsystencji kaszki (nie wiem, czy była to kasza gryczana czy może nasiona amarantusa) i odrobinę zieleninki. A zapach... aż sama miałam ochotę spróbować!

Oczywiście nasz tester wyczyścił miskę do cna, jeszcze dobre 2 minuty po zjedzeniu słychać było jak tłucze miską o podstawkę wylizując ją dokładnie :)

W jakiej gramaturze producent oferuje naszym czworonogom takie zdrowe dania? 200, 400 i 800 g, więc porcje optymalne dla każdej wielkości psa.

Cena za puszkę kształtuje się następująco:
200 g - 6,80 zł
400 g - 11,50 zł
800 g - 17,00 zł

Jeśli ktoś chce karmić psa zdrową i naturalną mokrą karmą bez zabawy w komponowanie i przyrządzanie BARF-u może śmiało wybierać ten produkt - wg mnie cena jest adekwatna i do jakości i do wygody - świeżo, czysto, szybko i baaaardzo smacznie :)

Ciasteczka O'Canis Konina

Zachęcona świetną zawartością puszki, do ręki wpadły mi ciasteczka z koniną. Troszkę się zawiodłam, ponieważ faktycznie nie są to ciastka z koniny tylko z koniną. Jest w tym subtelna różnica, ponieważ na pierwszym miejscu w składzie znajduje się pozycja "zboża", dopiero na drugiej już nie "konina", jak sugeruje nazwa, a "mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (konina)", na końcu zaś "oleje i tłuszcze roślinne".
Ciasteczka są nagrodą, często podawaną psu drobnostką i powinna ona być wyprodukowana przede wszystkim z mięsa, a później ewentualnie z innych składników uzupełniających.

Porównanie ciasteczek
Na rynku mamy jednak wiele ciasteczek niewiadomego pochodzenia, które najczęściej składają się ze zbóż (lub ich odpadów) i nie mają żadnych dodatków mięsa, za to zawierają sztuczne barwniki i aromaty wzmacniające smak i zapach. Tutaj nie znajdziemy sztucznizny, a produkt jest w 100% naturalny - poszperałam w internecie i znalazłam informację, że wykonano je wyłącznie ze zboża ciemnego i koniny, co w cenie 10 zł za pół kilograma smaczków można na spokojnie przegryźć :)
Ciasteczka występują również w gramaturze 200 g w cenie 4,30 zł.

Jeśli chodzi o wielkość kostek - jak dla nas idealna, na zdjęciu porównanie - od lewej popularne ciasteczko maślane, po prawej ciasteczko O'Canis.

Makaron Błyskawiczny z Dziczyzną

A cóż to takiego jest? Tak po prostu.. zupka.. ale nie chińska :)
No, może po części... ale nie do końca, bo składa się z makaronu baaaardzo przypominającego tego w zupkach z Radomia, ale sprzedawca zapewnia, że jest to prawdziwy, drobno zmielony makaron.

Dokładny skład:
- makaron 66 %
- mięso z dziczyzny 30 %
- marchewka 3 %
- suszona pietruszka 1 %

Makaron przed zalaniem
Na zdjęciu widać duże kawałki dziczyzny, niezbyt pięknie to pachnie, ale rzeczywiście jest to suszona dziczyzna, jak się przyjrzeć dokładniej widać też pozostałości po sztywnej sierści na niektórych kawałkach. Widać też, że faktycznie najwięcej w tym makaronu. Pojawia się również odrobina marchewki i pietruszki, która pięknie rozsypała się po całym opakowaniu.
Sposób przygotowania:
Zalać ciepłą wodą i zostawić do napęcznienia na max. 15 min.

Jak napisali tak zrobiłyśmy, Aqua nie mogła się doczekać aż dostanie szamkę (średnio przyjemny zapach suszonego dzika z pewnością się do tego bezpośrednio przyczynił), a mi pozostało obserwować kiedy makaron dobrze spęcznieje bym mogła go spokojnie podać.
Sęk w tym, że nie było napisane w jakich proporcjach należy te porcje zalewać. Ja zalałam więc jedynie troszkę powyżej poziomu makaronu lekko tylko zamaczając mięso, tym samym makaron wyszedł mięciutki, trochę zyskał na objętości, a mięso - al'dente. Kiedy Aqua przystąpiła do posiłku słychać było zabawne chlapanie makaronu i chrupanie suszków. Zjadła oczywiście ze smakiem.

Wydaje mi się, że to danie można również przygotować zalewając całą porcję po ostatni wierzchołek
mięsa i poczekać trochę dłużej, aby wszystko dobrze zmiękło, wtedy przekąska byłaby dobra również dla psów z problemami stomatologicznymi i żołądkowymi.

Mieszanka po zalaniu i spęcznieniu
Właśnie, przekąska. Ze względu na niewielką zawartość mięsa - choć bardzo dobrej jakościowo i odżywczo dziczyzny - w stosunku do mało wartościowego wypełniacza w postaci makaronu, nie powinno być to traktowane jako podstawa w psiej diecie, a jedynie w jako dodatek lub lekki, ale sycący posiłek, podawany dla urozmaicenia od czasu do czasu.

Cena? 13 zł za kilogram mieszanki, czyli za prawie 700 g makaronu i ok 300 g suszonej dziczyzny. Za samą suszkę różnego rodzaju mięsa i podrobów suszonych z O'Canis w gramaturze 200 g zapłacimy 8-12 zł, więc tak czy owak - opłaca się :)

Stek O'Canis Highlander Beef Wołowina 

Nasza pierwsza "strata" :) O smaku rozpisywać się nie będę. Aqua przy robieniu zdjęć dostała jeden kęsik na spróbowanie i stwierdziła, iż tak jej to smakuje, że sama sobie weźmie resztę - a co!

Stek HB Wołowina, to nic innego jak 100% suszona wołowina. Subiektywnie piękniej pachnie od dziczyzny opisanej wyżej. Powodem może być fakt, że jest to mięso w czystej postaci, prawdopodobnie zmielone, "nadmuchane" powietrzem i sprasowane, a następnie pięknie wykrojone w smakowite rządki.

Taki pokarm ma same plusy - jest to mięso, a więc podstawowy składnik diety psowatych. Czyli najbardziej pełnowartościowy i pożądany przez świadomych właścicieli psów produkt.

To podstawa do następnych plusików, czyli możliwości jego wykorzystania.
Podany jako samodzielna porcja do gryzienia, z pewnością pozytywnie wpłynie na stan zębów naszego pupila, a pieski lubiące długie przeżuwanie odciążą nas z potrzeby skupienia na ich naszej uwagi na jakiś czas :)

Takie suszone mięso można także podzielić i stworzyć mieszankę z innymi składnikami, dzięki temu za każdym razem może powstawać inna "potrawa" dla naszego pupila. Równie dobrze sprawdzi się jako drobniejsza przekąska między posiłkami jak i świetny, aromatyczny motywator podczas szkolenia, a podzielony na drobniejsze kawałki, stanie się smaczną nagrodą. Stek można bowiem łamać, rwać, kroić, kruszyć, ponieważ ma bardzo ciekawą konsystencję - ni to wafel, ni pianka czy suchar.

Produkt idealny? Według mnie tak. No dobrze, dobrze, wszystko pięknie, ładnie.. ale jaka jest cena tego "cuda"?

Uwaga: 90 gram kosztuje... 9,95 zł! Jak dla mnie - rewelacja!
Ze względu na pęcherzyki powietrza wydaje się, że jest tego więcej, dzięki temu np. podczas skarmiania na szkoleniu przy dużej ilości drobnych porcji nie obciążymy specjalnie żołądka psa. Mimo, iż waży tylko 90 g, jest to spory kawałek suszonego mięcha bardzo dobrej jakości.

O zjedzonych już hot-dogach, a także o strusich kościach i suchej karmie opowiemy w części II, a cygarka zostawimy na koniec.


Pełną ofertę produktów O'Canis znajdziecie pod adresem Karma dla psa - O'Canis Polska
Ceny podane w artykule są cenami tego samego oficjalnego sklepu.

Do zobaczenia!






2 komentarze:

  1. Witamy się u Was :)
    Wpadliśmy na chwilkę, ale spodobał nam się Twój blog, więc będziemy często zaglądać ;)

    Bardzo fajna recenzja, moje psy oszalały na punkcie przysmaków tej firmy :)
    Pozdrawiam :)

    I zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele zależy od naszego psa tak naprawdę i od tego czy będzie on takie rzeczy lubił, czy wręcz przeciwnie. Ja jeszcze przyzwyczaiłem mojego pupila do perfum dla psów https://sklep.germapol.pl/pl/kosmetyki-rozne_perfumy i jestem zdania, ze warto przede wszystkim jest pielęgnować naszego pupila w taki sposób aby był on zadowolony.

    OdpowiedzUsuń