wtorek, 25 sierpnia 2015

Test "kulki nieprzewidywajki" od Sklepu PiesPotrafi

Drugą zabawką otrzymaną od sklepu Pies Potrafi  (pierwszy był szarpuś) jest 

Gumowa piłka pleciona
Trixie


My ją nazwaliśmy kulka nieprzewidywajka. :) Dlaczego? Ponieważ kiedy się nią rzuca o podłoże, nigdy nie wiadomo w którą stronę się odbije i z jaką siłą. Jest to bardzo fajna cecha, gdyż pies nigdy się nie spodziewa, gdzie poleci plecionka, co gwarantuje świetną zabawę!
Ponieważ Aramis jest zakochany w piłkach, to właśnie on głównie testował zabawkę.
Przyzwyczajony, że kiedy odbijam piłkę od ziemi, ona odbija się w górę i może ją złapać, był nieco.. zaskoczony, że ta piłeczka jest nieprzewidywalna :) Na początku się zniechęcił (może pomyślał, że chcę go oszukać?) ale po chwili zrozumiał, że piłeczka po prostu taka jest i trzeba być bardzo czujnym, aby ją złapać. To się okazał strzał w dziesiątkę do trenowania kreatywności psa – Aramis na różne sposoby próbował przewidzieć, gdzie piłka się odbije i dokąd poleci.
Piłka nie jest zbyt lekka ani specjalnie ciężka; średni i duży pies na pewno się nią zainteresuje i nie połknie, a mały piesek może nie chwyci jej w całości do pyska, ale da radę swobodnie złapać ją za plecionkę.

Aqua też miała okazję pobawić się piłką – głównie ćwiczyliśmy aport, a piłeczka jest dla niej ciekawostką i atrakcyjną zabawką, którą lubi aportować.
Oczywiście testowaliśmy również jej wytrzymałość – wpadła w aramisowe zęby. I przeżyła :) Znajdą się w niej dziurki i rysy od zębów, ale dalej wygląda jak wyglądała. I dalej fruwa gdzie popadnie :)

Jest również jedna, bardzo pozytywna rzecz związana z tą piłką. Jest zrobiona z plecionej gumy, co ułatwia jej czyszczenie, właściwie to nawet nie trzeba jej czyścić – nawet z błota czy mokrej ziemi i trawy – wszystko szybciutko samo odpada. Szybko też schnie – wystarczy ją rzucić 2 razy po asfalcie czy chodniku i już jest sucha.

Ciekawostka: Piłkę można wykorzystać nieco inaczej - ponieważ ma dużo przestrzeni w środku, wystarczy do niej wepchać większe kawałki chrupek czy psich ciastek i potraktować jak kulę smakulę, bądź wysmarować pasztetami i innymi gęstszymi smarowidłami dla psów (można zmieszać z chrupkami) i podarować psu do zabawy w samotności – dzięki temu zyskujemy nieco więcej czasu dla samych siebie : )

Podsumowanie
Wrażenie ogólne: Średniej wielkości i wagi pleciona piłka z grubej kolorowej gumy. Elastyczna.
Wytrzymałość: Po kilku dniach użytkowania jako aport i gryzak nic się z nią nie stało. Można ją rozciągać, przywiązać do niej sznurek i traktować jak szarpak, odbijać od ziemi. Jedyne ślady użytkowania to dziurki i zadrapania.
Możliwe minusy: Kolor – mało np. żółtego czy czerwonego sprawia, że ciężko ją dostrzec w wyższej 
trawie.


Piłka dostępna tutaj: Kulka nieprzewidywajka
Fot: Sara Nizioł


3 komentarze:

  1. To jest jedyna piłka/zabawka, którą żaden mój pies nie chciał się bawić... nie mam pojęcia dlaczego :(
    i mimo nieużywania się popsuła, tzn. tam gdzie są łączenia tej gumy, osobnej do każdego koloru popękała/porozklejała się...
    U nas nie zdała egzaminu... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno zastanawiałam się, czy ta piłka sprawdzi się u nas. Przyznam, że zachęciłaś mnie do jej kupna :) Jestem bardzo ciekawa jej trwałości (co w naszym przypadku jest dość ważną cechą :)). Potrzebujemy czegoś trwałego, co by się szybko nie zniszczyło :)

    Pozdrawiam i zapraszam na www.mieszaniec.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno zastanawiałam się, czy ta piłka sprawdzi się u nas. Przyznam, że zachęciłaś mnie do jej kupna :) Jestem bardzo ciekawa jej trwałości (co w naszym przypadku jest dość ważną cechą :)). Potrzebujemy czegoś trwałego, co by się szybko nie zniszczyło :)

    Pozdrawiam i zapraszam na www.mieszaniec.blox.pl

    OdpowiedzUsuń